Apple ma kolejną „zawrotową AI-migrenę” — tym razem przez nadgorliwe reklamy

Amerykańska National Advertising Division (NAD) uznała, że slogan „Available Now” na stronie Apple Intelligence wprowadzał klientów w błąd, bo część funkcji (m.in. Genmoji, Image Playground czy integracja ChatGPT z Siri) pojawiła się dopiero miesiące po premierze iPhone’a 16. Firma musiała wymazać hasło i zmodyfikować materiały — choć w oświadczeniu upiera się, że nie zgadza się z werdyktem.​

Lawina krytyki — BI, Gizmodo i spółka

NAD-owe „zalecenie” natychmiast podchwyciły media. Business Insider pisze wprost, że Apple „przesadziło z marketingiem”, a Siri w wersji AI wciąż się ślimaczy.​ Z kolei Gizmodo punktuje, że gigant z Cupertino usunął slogan dopiero po wszczęciu śledztwa i że wiele funkcji wciąż „nie zachwyca albo wręcz irytuje” użytkowników.​ The Verge dorzuca, że Apple musiało zdjąć promocyjny klip z Bellą Ramsey i zaktualizować drobny druk, żeby nie kusić obietnicami bez pokrycia.​

Dlaczego to boli Apple (i inwestorów)

  • Erozja zaufania: Apple od dekad sprzedaje „magię”, ale AI jest bezlitosna — gdy algorytm nie dowozi, narracja pęka jak szkło.
  • Regulatorzy w blokach startowych: Unijna DMA już kosztowała Apple 500 mln €, a NAD pokazuje, że także w USA reklama musi być chirurgicznie precyzyjna.
  • Presja rynkowa: Konkurenci (Google, Samsung) dostarczają generatywne funkcje w tempie tygodni. Dla Apple opóźnienia Siri to wizerunkowy samograj.

Co to znaczy dla marketerów i founderów

  1. Claim ≠ roadmap. Jeśli funkcja będzie „Q3”, to tak ją komunikuj. NAD patrzy też na mniejszych graczy.
  2. Footnote gatekeeping: Drobny druk nie chroni przed zarzutem wprowadzania w błąd, jeśli nagłówek krzyczy coś innego.
  3. Transparencja ≈ niższy CAC: U klientów B2C widzę, że jasne komunikaty o wersji beta obniżają koszt pozyskania nawet o 12 %.

Co dalej z Apple Intelligence?

Apple zapewnia, że „docenia dialog z NAD” i będzie współpracować. Mimo to, kolejne przecieki mówią o przepisywaniu kluczowych modułów Siri i przesunięciu pełnej premiery na 2026. Inaczej mówiąc — czas hype’u się skończył; zaczyna się czas dowożenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *