Dina Powell McCormick i Patrick Collison nowymi członkami zarządu Meta. Symboliczny zwrot w stronę Republikanów czy chłodna kalkulacja?
W czasach, gdy każda decyzja dużej technologicznej spółki może być odczytana jako polityczne stanowisko, Meta wyciąga asa z rękawa: do zarządu dołączają Dina Powell McCormick — była doradczyni prezydenta Donalda Trumpa — oraz Patrick Collison, CEO Stripe.
Z jednej strony mamy doświadczenie dyplomatyczne i Wall Street (Powell McCormick to była partnerka Goldman Sachs i obecna prezes w BDT & MSD Partners). Z drugiej – Collison, który zbudował Stripe do wyceny 65 miliardów dolarów. Ale to nie same kompetencje są tu sednem sprawy.
Meta w nowej rzeczywistości politycznej – koniec udawania neutralności?
Powell McCormick to nie tylko była doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Trumpa (2017–2018), ale także żona nowo wybranego republikańskiego senatora z Pensylwanii, Dave’a McCormicka. W marcu widziano ją z mężem na meczu wrestlingu – nie z byle kim, bo z Trumpem i Elonem Muskiem.
To kolejny ruch po tym, jak do zarządu Meta dołączył Dana White z UFC — bliski przyjaciel prezydenta. Meta oficjalnie wycofała się z dotychczasowego programu fact-checkingu, który był kością niezgody z republikańskimi środowiskami.
Dla przypomnienia – jeszcze rok temu Trump nazywał Meta „wrogiem narodu”. Dziś Zuckerberg odwiedza Biały Dom i kupuje posiadłość za 23 miliony dolarów w Waszyngtonie.
Dlaczego to ma znaczenie?
Decyzje zarządu to nie tylko kwestia reputacji – to realny wpływ na kierunki rozwoju, moderację treści i strategię platform takich jak Facebook czy Instagram. Dodanie do zarządu osób blisko powiązanych z obozem Trumpa to nie przypadek. To strategia.
W kontekście nadchodzących wyborów i rosnącego napięcia politycznego w USA, możemy spodziewać się, że Meta przedefiniuje swoją rolę w przestrzeni publicznej — z pozycji arbitra w kierunku aktywniejszego gracza.